Cześć Wszystkim! ;)
Dziś jest niedziela, czyli najprzyjemniejszy dzień tygodnia dla wielu z nas ;)
Ja spędzam ten weekend we Wrocławiu i nie mogłam sobie wczoraj odmówić wypadu do Inglota ;)
Jako, że posiadam kilka odcieni brązów i nude z Inglota, a nie mam żadnych
kolorowych, postanowiłam zakupić dwa z kolorów.
Pierwszy cień to cień w kolorze turkusowym o numerze 338,
Drugi to odcień fioletu numer 388.
Poniżej przedstawiam Wam zdjęcia oraz swatche:
Cienie już są, ale co dalej? ;)
Nie byłabym sobą jakbym na drugi dzień nie użyła moich nowych
cudeniek do makijażu.
Tak prezentuje się makijaż dzienny wykonany z dodatkiem fioletowego i brązowego cienia:
Tak prezentuje się całość. Wyszło bardzo delikatnie, czyli tak jak lubię ;)
Produkty jakie użyłam do wykonania makijażu twarzy:
- krem BB od Garniera do skóry wrażliwej odcień najjaśniejszy
- Podkład Maybelline Affinimat odcień nr 14 - Creamy Beige
- Korektor Maybelline Affinitone odcień 01 - Nude Beige (nałożony pod oczy oraz na powiekę jako baza pod cienie)
- Puder bambusowy z Biochemii Urody
- Brwi pomalowałam paletką do stylizacji brwi z firmy Essence
- Matowy puder brązujący Essence Sun Club w odcieniu dla brunetek
- Eyeliner z Wibo (najtańszy i najlepszy!)
- Tusz do rzęs Maybelline Colossal Volume Express
- Do makijażu oczu użyłam cieni z firmy Inglot w tym fiolet, który zaprezentowałam Wam powyżej
Jeszcze bonus:
Dajcie znać, jak Wam się podoba taka propozycja makijażu dziennego? ;)
Na odpowiedzi czekam w komentarzach
Buziaki :*
No, no, no... kolorki fantastyczne. Ja nie wiem czy sama bym się na nie zdecydowała, bo jestem monotematyczna beże, bązy, beże, brązy.... i tak w kółko. Może kiedyś też tak sobie zaszaleje z kolorkami :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, kiedyś na pewno się odważysz! ;) Dziękuję za miłe słowa ;)
UsuńPrzepiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńMam chyba 2 cienie z Inglota i lubię je :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo naturalnie, ale fajnie. Pigmentacja tych cieni jest niesamowita :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie i subtelnie, cienie mają super pigmentację!. Fiolet śliczny :)
OdpowiedzUsuńTen turkusowy jest piękny ... a makijaż delikatny ale ładny
OdpowiedzUsuńNie posiadam jeszcze tych cieni ale ten fiolet zachęca do zakupu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam cienie z Inglota :) W Irlandii ceny produktów Inglota są niebotyczne! O ile mnie pamięć nie myli, wkład do paletki w Polsce kosztuje jakieś 10-13 zł. Tutaj, za takowy trzeba zapłacić około 7-8 euro!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
Jeśli sobie jakiś upatrzysz, zawsze mogę Ci pomóc w zakupie :)
UsuńHa! Super, dziękuję :D Na pewno się odezwę :D
UsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
Śliczny makijaż !
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam cieni Inglot, ale ten fiolecik tak ładnie się do mnie uśmiecha, że...czas na zakupy ? :D
_______________________________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
kolory piękne :) ja nie umiem nakładać cieni, tylko kreska eyelinerem ;D
OdpowiedzUsuńOdważne kolory cieni :) Makijaż wyszedł ci śliczny !
OdpowiedzUsuńbardzo pasuje Ci ten makijaż :) pozdrawiam i obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńOba śliczne i piękny makijaż wyczarowałaś :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolorki cieni,
OdpowiedzUsuńa makijaż rewelacyjny, bardzo subtelny, podoba mi się :).
bardzo lubię cienie Inglota, makijaż rzeczywiście naturalny, najważniejsze, że się w nim dobrze czujesz :) zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńja to się jaram twoimi włosami !! :D:D
OdpowiedzUsuńcudowne kolory cieni, makijaz bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńnr. 338 bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńoba piękne :) takie kolory najbardziej lubię, ale u kogoś :) sama bym się nie odważyła :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńRównież obserwuję ;)
delikatny :)
OdpowiedzUsuńŁadne te kolorki :)
OdpowiedzUsuń